piątek, 28 kwietnia 2017

Lubelszczyzna - ale czy polszczyzna?

Lublin znajduje się w Polsce. Mimo to szpitalna filia Miejskiej Biblioteki Publicznej demonstrowała "opozycyjną wersję" języka polskiego. Dowodem jest fotografia w tym oto demotywatorze:
Poprawnie:"22 tytuły".Jest błąd:"22 tytułów". – Bibliotekarze powinni znać język polski,w tym umieć odmieniać słowa.

Dzieje się to w roku jubileuszu lokacji Lublina.

Widzimy więc, że "własne wersje języków" w Lublinie ma nie tylko część biletomatów ("swój angielski"), ale także biblioteczna filia.

Czy ktokolwiek sprawdzał, jakie rzeczywiście wykształcenie mają ludzie odpowiedzialni za - skandaliczny w przypadku polskiej biblioteki - błąd językowy "posiadamy ... 22 tytułów" (powinno być: "posiadamy ... 22 tytuły")?

W różnych ogłoszeniach o naborze kadr jest dużo eleganckich sformułowań - np.: "kompetencje", "otwartość", "wykształcenie", "zaangażowanie", "umiejętności". Niech ktoś wreszcie sprawdzi, czy kandydaci do pracy oraz już pracujący (nie tylko w tej Bibliotece) ludzie rzeczywiście skończyli polską szkołę podstawową, czy też ktoś im to wmówił.


Mój protest odnośnie do lubelskiego referendum z dnia 7 kwietnia 2019 roku

Oto mój protest odnośnie do lubelskiego referendum z dnia   7 kwietnia 2019 roku (dnia 18 kwietnia 2019 r. protest przyjęto w biurze pod...